Jeżeli pragniesz wspierać swoje dziecko w emocjonalnym rozwoju, najpierw musisz pomóc sobie – zwykle taką radę daję rodzicom podczas moich szkoleń. Nam dorosłym często zdarza się popełniać błędy w komunikacji z dziećmi. Temat jest szczególnie mi bliski, oczywiście ze względu na to, że jestem matką. Niedawno moja córka Justyna Kupaj opublikowała film na YouTube, w którym dzieli się swoim doświadczeniem związanym z odkryciem, zaakceptowaniem i przeżywaniem depresji.

Jak zachowanie rodziców determinuje zachowanie dziecka?
Dzieci uczą się przez słuchanie, naśladowanie, działanie i obserwowanie dorosłych. W wypowiedzi swojej córki zobaczyłam dużo własnych schematów, które jej przekazałam.
Dzielę się z wami tym, ponieważ żyjemy w ogromnej nieświadomości schematów, które powielamy – od naszych rodziców i które przekazujemy dalej naszym dzieciom. Prawdopodobnie nie zobaczyłabym swojego schematu nieakceptacji brzucha, gdybym bardzo wyraźnie nie usłyszała tego u mojej córki. Słyszałam dosłownie własne myśli w jej słowach. Bardzo mi było przykro z dwóch powodów:
- uświadomiłam sobie kolejny raz własną nieakceptację swojego ciała,
- przekazałam jej te emocje, a ona je wzięła.
Trochę brzmi to jak wiwisekcja, ale wiecie mam tak potężną potrzebę i chęć dzielenia się własnym życiem, po to, by pomagać innym ludziom nie powielać błędów, które ja i wielu innych rodziców powiela. Moi rodzice też, a ja po nich, moje dzieci po mnie.
Może by tak zatrzymać ten proces transferu zachowań, myśli, emocji powtarzany z pokolenia na pokolenie? Przerwać niebezpieczne schematy z dzieciństwa? Może by tak zacząć żyć świadomie w pełni swojego potencjału.
Jak zbudować dobrą relację z dzieckiem?
Jeśli chcesz pomóc rozwiązywać problemy swoim dzieciom, przyjrzyj się najpierw sobie. Jeśli twoje dziecko choruje na depresję, czy każdą inną chorobę, zobacz co musisz w sobie uleczyć, by twoje dziecko samo się uleczyło. W naszym przypadku, gdy my z mężem zaczęliśmy pracować nad sobą – a od sierpnia tego roku prawie każdego dnia pracujemy nad miłością do siebie, według metody 21 dni pracy z lustrem Louise Hay – nasza córka rozpoczęła terapię i leczenie bez większego naszego udziału. Ten proces zachodzi nieświadomie! Samodzielnie zdecydowała się poszukać terapeuty, podjęła decyzję o leczeniu. I coraz częściej widzę ją uśmiechniętą, pełną energii, radośnie zmęczoną na bieżni.
JEŚLI CHCESZ POMÓC SWOJEMU DZIECKU NAJPIERW POMÓŻ SOBIE! A tymczasem zapraszam Was do obserwowania Justyny na YouTube